Nieuleczalne było wczoraj!

Od hamburskiego weterynarza Dirka Schradera: „To wzruszające losy kilku psów i jednego źrebaka skłaniają mnie do zastanowienia się, czy nie należałoby przepisać nauczania o infekcjach w medycynie weterynaryjnej. Dzięki podaniu substancji własnej produkcji, której nazwy nie wolno mi jak dotąd podawać publicznie ze względu na obecną sytuację prawną, zwierzęta te można by ocalić od niedołężności i śmierci. Koszt? Substancja ta kosztuje mniej niż jej opakowanie i jest łatwa do samodzielnej produkcji.

Przypadek 1: Polyarytrytoza

Prawie półtoraroczny Cairn terrier z rodziny H. nie mógł chodzić od jednego dnia do drugiego: Był kulawy z przodu, potem z tyłu. Krzywe plecy i wyraźnie narastający ból zaalarmowały właścicieli zwierząt. Pojechali do znanej placówki weterynaryjnej w pobliżu Hamburga. Tomografia, rezonans, badania krwi wyszły negatywnie. Jedynie wartości leukocytów były istotnie podwyższone, leki przeciwzapalne i antybiotyki nie działały. Zdenerwowani właściciele zwierząt opowiadali mi o swojej bezradności i ciągłym ciężkim niepokojeniu ich małego pieska. Weterynarze wypowiedzieli słowo „polarthritis” i odebrali wszelką nadzieję od rodziny. Ten mały pies otrzymywał powyższe lekarstwo doustnie dwa razy dziennie. Po trzech dniach znów szczęśliwie biegał po ogrodzie. Zastosowano łącznie 14-dniowy okres leczenia. Rezultat: zdrowy pies, szczęśliwa rodzina i – normalne wartości leukocytów.

Przypadek 2: Zakażenie tężcem

Duży samiec Malinois z rodziny S. wykazywał wszystkie oznaki zaawansowanej infekcji tężcowej. Nieuleczalny zgodnie z doktryną. Niestety. Pani S. traktowała swojego psa trzy razy dziennie wyżej wymienioną substancją. Po 10 dniach było jasne: pies mógł żyć dalej. Patogen tężcowy Chlostridium tetani został prawdopodobnie bardzo szybko zatrzymany przy użyciu zwykłych antybiotyków. Sama toksyna zniszczyła komórki nerwowe i synapsy – niedostępne nawet dla surowicy tężcowej. Samodzielna terapia pokazała, że toksyna tężcowa może zostać zniszczona przez samodzielną substancję. Rodzina S. ma swojego witalnego, zdrowego psa z powrotem.

Przypadek 3: kulawizna źrebaka

30.5.2015 Wenus urodziła Bado, swojego drugiego źrebaka. Ale nie mogła wstać i pić u swojej matki. Weterynarze, którzy zostali wezwani do wykonania zastrzyku, podawali przez trzy tygodnie wszystko, co miała do zaoferowania ich apteka. Stawy Bado spuchły, widok niedoli, brak poprawy. Na ostatnim zabiegu weterynarz powiedział, że nie może pomóc. Jutro chce położyć Bado spać. Właściciel powinien już zadzwonić do knackera. Bado musi mieć przecież źrebięce kulawizny. Choroba jest nieuleczalna. Odważna pani S. słyszała o przypadku tężca (patrz wyżej) i postanowiła leczyć Bado wyżej wymienioną substancją trzy razy dziennie. Dawka została przyjęta x 4. Po trzech dniach Bado wstał, wciąż bardzo kulawy, ale następne dni pokazały szybką poprawę jego kondycji. Po tygodniu Bado pobiegł szczęśliwie za swoją matką, zdrowym, żywotnym źrebakiem. Sensacja dla miłośników koni w Vierlanden.

Przypadek 4: Zakażenie MRSA podczas operacji

Telefon z Hanoweru. Chcieli wiedzieć, ile kosztowałaby amputacja tylniej nogi na owczarku niemieckim. Nie 800 do 1000 euro? Nie. Najwyżej w połowie, jak widzę. Czteroletni Franjo prawdopodobnie zaraził się wielolekooporną infekcją podczas operacji więzadła krzyżowego. Po bezskutecznych kuracjach antybiotykowych uczelnia weterynaryjna w Hanowerze zaleciła amputację. Właściciele nie mogli zebrać pieniędzy.
https://www.youtube.com/watch?v=y9td-3HW5Hg

Franjo był u nas hospitalizowany, a zakażony staw był „pompowany” trzy razy dziennie wyżej wymienioną substancją. Poza tym był mu to dawany trzy razy dziennie. Po tygodniu Franjo nie miał już bólu. Po kolejnym tygodniu, udało nam się wciągnąć rurkę w jego stawie kolanowym. Zapalenie szpiku kostnego w kolanie zostało wyeliminowane. Dziś żyje bez kulawizn i jako szczęśliwy pies ze swoją rodziną.

DirkSchraderTe cztery przykłady, jak również dziesiątki innych, pokazują, że stosowanie wyżej wymienionej substancji daje ogromną szansę na skuteczne przeciwdziałanie infekcjom w sprawiedliwy sposób. Będziemy nadal dawać zarażonym zwierzętom szansę na życie bez obaw. Jednakże władze Hamburga zabroniły nam samodzielnego produkowania tej celowej substancji i stosowania jej na zwierzętach. Czy jest to „potworna głupota Niemców” wspomniana przez Schopenhauera, czy też to, co Hannah Arendt nazywa „banalnością zła”, pewnego dnia będziemy mogli usłyszeć od hamburskich sędziów, czy wolno nam korzystać z tej substancji tak korzystnie, bez ścigania przez ten organ, i dlaczego. Jesteśmy pewni siebie i wierzymy w zdrowe poczucie sprawiedliwości. Hamburg, lipiec 2015 r.”

To jest pełny tekst e-maila od weterynarza Dirka Schradera do naszego zespołu.

Instytut Weterynaryjny
dla stosowanej medycyny małych zwierząt
Rahlstedter Street 156
22143 Hamburg
Tel. 0049-40-677 21 44

http://www.tieraerzte-hamburg.com

Komentarz redaktora:

Ten złowieszczy środek można sparafrazować w następujący sposób:

Manche Moegen Süss
Manche Men Sauer
Manche Moegen Ssharp
Multi-Meighty Ssoup
…… czy masz jeszcze jedną lepszą parafrazę?

Scroll to Top