1.1 Medycyna konwencjonalna i odpowiedzialność osobista
Współczesna medycyna ortodoksyjna ma dla mnie dwie twarze. Właściwa twarz to chirurgia i rzemiosło. Rozwój w ciągu ostatnich 50 lat był dość szybki. Nawet w przypadku złożonych i ciężkich urazów, na przykład w wyniku wypadku samochodowego, funkcjonalność kości, stawów, ścięgien, nerwów, naczyń krwionośnych i skóry można bardzo często przywrócić do ponad 90%. Szacunek! Pod tym względem cieszę się, że mogę żyć w tym dniu i w tym wieku. Medycyna ratunkowa i opieka w nagłych wypadkach uratowała życie wielu osobom. Niestety, istnieje również lewe oblicze medycyny konwencjonalnej: niezwykle lukratywna próba leczenia chorób za pomocą sztucznych substancji, które nie występują w przyrodzie. Tutaj, od 50 lat, istnieje naprawdę tylko wzór F bez żadnych szybkich zmian lub przełomów jak w chirurgii. Zasadniczo dobrze znane i wysoce skuteczne naturalne substancje czynne są celowo badane i zakazane na rynku oraz zastępowane przez substancje sztucznie wytwarzane, które działają słabo lub nie działają wcale i powodują znaczące skutki uboczne. Ale ponieważ są one nowe i sztuczne, można je opatentować i w ten sposób sprzedać przy skandalicznie wysokich marżach zysku (żaden przemysł nie ma wyższych marż!). Niestety, pacjent upada przy okazji.
Co więcej, w przeszłości osobista odpowiedzialność nadal spoczywała w pełni w rękach własnych. W ciągu ostatnich 50 lat zostaliśmy zreedukowani do biegania do lekarza po każdą drobnostkę i do oddawania nie tylko naszej kurtki, ale i naszej osobistej odpowiedzialności w poczekalni w szatni. Wtedy jesteśmy tylko w roli baranka ofiarnego i czekamy z napięciem na pewne wartości laboratoryjne i ich interpretację przez naszego lekarza, aby mógł on ocenić nasz dalszy los. Jeśli wyślesz tego samego pacjenta z tymi samymi objawami do pięciu różnych lekarzy, czasami otrzymasz pięć różnych diagnoz i pięć różnych propozycji leczenia. Od „natychmiastowej operacji”, przez lekarstwa, po „najpierw idź do domu i obserwuj go przez jakiś czas”, wszystko może tam być. Czy takie podejście jest rzeczywiście naukowo uzasadnione, a przede wszystkim, gdzie jest dokładna powtarzalność w stosowaniu tej wiedzy? To nie ma być zarzut dla lekarza prowadzącego. Możliwości wpływania na rozwój chorób są o wiele bardziej złożone niż zwykle się tego uczy, ponadto każda osoba jest indywidualna i ma bardzo indywidualne cechy fizyczne. Ponadto, ważne jest również to, kiedy lekarz został przeszkolony i jaki ma poziom doświadczenia. Ale dla pacjenta często oznacza to różnicę między „nogą zdjętą a nogą założoną” lub jest to kwestia przeżycia. Tymczasem drug skutki uboczne i złe praktyki medyczne są #1 przyczyną śmierciszczególnie w bogatych krajach (patrz Badanie Śmierć przez medycynę).
Dlatego dziś znów bardzo ważne jest, aby traktować lekarza nie jako półboga w bieli, ale jako dobrego doradcę. Jeśli ma się wtedy radę kilku konsultantów, nie powinno się dawać się kierować strachem, ale uczuciem jelit, które sugerowało terapię, którą chciałoby się zastosować. Ponieważ najczęstszą chorobą na tej planecie, o największej liczbie zgonów, nie jest rak ani choroba sercowo-naczyniowa, lecz choroba ANGST. Strach wyprowadza cię z centrum, wyprowadza z równowagi i odbiera ci siłę. Tylko wtedy zarazki i choroby mają w ogóle jakąś szansę. Dlatego od razu na początku tej książki otrzymujesz dwie najważniejsze wskazówki dotyczące przetrwania:
- Zawsze zachowaj wiarę i zawsze zostań z tobą!
- Weź ponownie odpowiedzialność za siebie i swoje ciało!
To mogą być najważniejsze kroki do całkowitego uzdrowienia i często bardziej przyczyniają się do sukcesu niż niechętnie znoszenie rzekomo lepszej terapii.
Fakty:
– Badanie Śmierci przez Medycynę.
Źródła i bibliografia
Wszystkie wypowiedzi w tej książce są oparte na badaniach, publikacjach lub innych możliwych do zweryfikowania wypowiedziach osób trzecich. Na stronie www.mms-seminar.com można obejrzeć
Webinar „Healing with MMS?”
zarezerwuj to. Dla każdego ze źródeł wymienionych na końcu rozdziału pod „Fakty” znajduje się zarówno link bezpośredni, jak i link do archiwalnej wersji.